Łukasz proponował tor w Krakowie na dmuchańcach. Brzmiało dobrze. Chętnie bym się pisał na jakąś sobotę z moczeniem tyłka i grillem. Czy ktoś jeszcze ?
A co to są "dmuchańce"? I jak wytłumaczyć żonie, że chodzi o używanie kajaków? Proponuje spływ Wartą (w okolicach Częstochowy) lub Wiercicą. Szczegóły na stronie http://jurapolska.com/kajaki_rzeki.php. Wszystkiego najlepszego Ślimak.
Tereny piękne. Jeżdżę tam często na wakacje. Ale planujesz Andrzejku dystans ponad 20 km, bez możliwości wcześniejszego zakończenia. Nie obawiasz się, że możemy zostać pokonani przez przyrodę ?;)
dzieciuhh napisał(a): Nie obawiasz się, że możemy zostać pokonani przez przyrodę ?;)
Dzieciuhhu - jak mawiał Skrzetuski - "siła w lędźwiach jest" więc damy radę
A gdyby trzeba było skończyć nieco wcześniej to mamy Zdbice i sezonowe pole namiotowe z bufecikiem. Z tego wnioskuję, że jest tu dojazd, a to ok. 7 km przed Szwecją...
Mam nadzieję, że kolegę uspokoiłem
"Środkowy bieg 9od Nadarzyc do Szwecji) jest najżmudniejszy - rzeka przebija się przez las, na długim odcinku nie ma praktycznie żadnych punktów orientacyjnych. Spływ utrudniają liczne przeszkody ze zwalonych drzew - część daje się pokonać bez wysiadania z kajaka, niektóre wymagają przeciągania go przez zator stojąc w wodzie lub balansując na zatopionych pniach, w kilku miejscach niezbędne są dłuższe przenoski wzdłuż brzegu, zazwyczaj bardzo bagnistego".
Się podoba ?
witam browary, jeśli chodzi o termin to ok miejscówka jeszcze lepsza moja propozycja jedzmy w czwartek,biorę wszelkie aspekty za i przeciw wyszło mi że w czwartek było by dobrze
Z Katowic do celu to szmat drogi. Ponad 500km. Zważywszy na pit stopy, to cały dzień jazdy . Dlatego też proponuję wcześniejszy wyjazd. Myślałem jednak o piątku z rańca. Jeśli ktoś się pisze, to w to wchodzę.
widzę że propozycja wyjazdu czwartkowego nie przeszła ale mam 4 chętnych frey,fred,prokuś ,kolega piotrka na czwartek,chyba że faktycznie rano w piątek i mam propozycje gdyby się uzbierało 9 osób wynająć busa,wynajęcie ok 300zł plus paliwo co wy na to dzieciuhh piszesz sie i co z resztą
Myślę, że nie ma co jechać w piątek rano jak mozna w czwartek wieczorem. Na jedno wychodzi bo i tak trzeba wziąć urlop na piątek. Dlatego moja propozycja wzięcia tej opcji pod głębszą rozwagę i jakby się zebrała wieksza grupa to, jak sugerował Frey, mozna by wziąć busa