przez Mario » Pt sty 10, 2020 4:16 pm
W pierwszej turze musi jechać Ptoti, Księciunio i ja. Chciałem żeby jeszcze pojechał Wojtech, ale nie mam z nim kontaktu. Mam nadzieję, że to się zmieni. Drugim samochodem pojechał byś Ty, Matka, Paweł i myślałem, że Budziak. Przed spływem wyłuszczyłem Budziakowi i Wojtechowi mój plan i nic nie powiedzieli. Wygląda jednak na to, że moje pomysły nie znalazły uznania w naszej załodze. Jest to przykre, bo rejs się jeszcze nie zaczął, a ja spotykam się z obstrukcją ze strony części załogi. Tyle dobrze, że mogę liczyć na Ptotiego, który pomoże mi odebrać jacht, Księciunia, który będzie intendentem, Matki, który znalazł rozwiązanie żebyście mogli uczestniczyć w rejsie oraz Pawła, który chociaż nie jest pewny czy pojedzie, to zapłacił za rejs i na bieżąco mnie informuje o swoich planach.