www.browarek.org.pl

Widzę, że termin jednak większości nie podchodzi.
A co koledzy powiedzą o 7-8 marca??? To chyba ostatni możliwy przed rejsem...
No chyba, że bardzo świętujecie Dzień Kobiet...

Jestem na wyjeździe z grupy tanecznej. Faktycznie będzie tam dużo kobiet. Nie przewidziałem tego - kwiatki trochę kosztują, a na łące jeszcze nie będą rosnąć. Z drugiej strony już zapłaciłem. To może jednak pierwotny termin 29.02.-01.03.br. Taka okazja zdarza się raz na cztery lata. Będzie o czym opowiadać wnukom.

Proponuję przeniesienie kolegi tancerza do grupy sportowej

Czekam na resztę opinii.

Proste rozwiązania są najlepsze. Jestem pełen podziwu dla intelektu kolegi admirała, ale obawiam się, że mnie ta propozycja nie do końca odpowiada. Co prawda będę mógł sobie puścić film "Rejs", gdzie obejrzę rzeczoną sekcję gimnastyczną, ale wolałbym spływ. Nawiasem mówiąc można by się pokusić o jakąś dłuższą formę filmową niż to co dotychczas nakręciliśmy. Aktorzy są przedni i potrafią stworzyć sceny mrożące krew w żyłach. Jeszcze raz apeluję o 29 lutego br. Na razie tylko Damcio jest dziadkiem, ale wszystkich nas to czeka. Płyńmy w tym terminie, jeżeli nie dla siebie, to dla przyszłych pokoleń.

Nienarodzone jeszcze wnuki czekają na nasze opowieści z wypiekami na ich pokurczonych i przekrwionych twarzyczkach.

Jacorek już pisał, że ten nie pasuje... Więc grupy północ raczej nie będzie w tym terminie.

Z racji tego że trudno znaleźć dobry termin na spływ proponuję kolejną nowa świecką tradycję … Spłyniemy Wisłą 22.02.z Tyńca do Krakowana Shanties i zakotwiczymy w Tawernie Stary Port, gdzie śpiew szantowy do 3.00. A i kolega z grupy tanecznej mógłby wtedy dołączyć do grupy śpiewającej.

Kolega Jacorek leje miód na moje serce. Już nawet uczę się szant na tę okazję. Proponuje jednak przełożyć tę tradycję na przyszły rok ponieważ, jak pisałem wcześniej, mam w tym czasie występ Monty Pythona w Knurowie. Czyli w sumie tak, jak proponujesz będą występy i miasto na K. Jeszcze tylko prośba na koniec żebyście za mnie wypili i żebyście na siebie uważali. Ubierzcie się ciepło bo to przecie zima.

Jestem pełen podziwu dla kolegi. Widzę wszechstronny rozwój, tu grupa taneczna, tu grupa kajakowo-żeglarskie, a jeszcze w mieście na K. występ aktorski.
Tyle przygód kajakowo żeglarskich za nami a kolega nic nam jeszcze nie zaprezentował ze swojego bogatego repertuaru. Tak sobie myślę że może by kolega pokierował jakimś małym kółkiem artystycznym na kajakach, bo dzień się szybko kończy i mamy dużo czasu na jakieś animacje.

Prośba kolegi jest dla mnie rozkazem. Zrobimy tratwę i będziemy ćwiczyć jaskółki, ale to dopiero na jesień jak nabiorę więcej umiejętności i termin spływu będzie dla mnie korzystniejszy. Życzę miłej zabawy.

Wisła zdecydowanie odpada. Niech koledzy z północy jadą spokojnie na te szanty do Krakowa, a my tym czasem wyznaczmy nowy termin. Proponuje wystartować już w piątek 21 marca br. To jest pierwszy dzień wiosny, więc trochę jeszcze tak jakby zima. Będziemy mogli topić Marzannę, czy kogo nam się tam uda złapać po wypiciu tego całego alkoholu. Jako nowy, samozwańczy kałowiec ogłaszam konkurs na głównego łowczego Marzanny (albo ekwiwalentu). Mam już nawet swój typ, ale może się sam odezwie na zasadzie "uderz w stół, a nożyce..." Tyle atrakcji nas czeka. Grzechem byłoby nie jechać w tym terminie.

Ujmę to tak. Nigdy nie uda się dopasować do wszystkich. Zawsze kogoś nie będzie. Np. mnie ostatnią razą
Pragnę zwrócić uwagę Szanownym Kolegom, że bywały już kameralne spływy - patrz. Pilica 2012. Zaś u zarania było nas trzech, w porywach do sześciu.
Ad rem: Jeśli komuś pasuje jedyny możliwy 06.-07. marca, to jedźmy.

W krótkich żołnierskich słowach 7/8 marca mi pasuje

Ale pytanie brzmiało, czy 21.03-22.03 marca Ci pasuje ? To jest bardzo fajny termin. Przyroda budzi się do życia. Przecież po to jedziemy żeby mieć bliski kontakt z przyrodą. Daj jej szansę.

mi nie pasują oba terminy marcowe więc PASS

21-23.03 trochę bez sensu - przed samym rejsem...
W Krakowie będę z Bartkiem, Markiem, Łukaszkiem, Marcinem i Grzesiem więc zapraszamy do Starego Portu.

7-8.03 jest dla mnie OK.
A jeśli to będzie Opolszczyzna to zdążymy wrócić późnym popołudniem uraczyć swą obecnością żony, kochanki, partnerki - co tam czym dysponuje *
* powyższe w mniejszym stopniu dotyczy grupy północ bo oni mają dalej...

Odpowiadam
7/8 marca mogę jechać
21/22 marca niestety nie dam rady
Z żołnierskim pozdrowieniem Piter

Mam dziwne wrażenie, że wszystkie moje propozycje rozbijają się o mur obojętności i egoistycznych zachcianek. Niestety okazało się, że moja grupa wsparcia to banda alkoholików, która składa się z ludzi bardziej przypominających rumuna niż statecznego ojcora rodziny. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak zawiesić broń i życzyć wam stopy wody nad głową oraz dobrej zabawy.

7-8 marca jest ok.

7-8 marca jest dla mnie OK
Spytam zaraz chłopaków czy im też pasuje

edit:
Dawid też jedzie