www.browarek.org.pl

Rafal chyba sie pomyliles w pisowni pisze sie WODZIANKA (ta od Wojewodzkiego) Jezeli o tym myslales to goraco popieram Co do sprawy napojow to spuszczam sie na kolegow.Mysle ze Fred i Frey znaja moje smaki i licze ze nie zabraknie

Dominika była git Kaczorku ale teraz leje komu innemu

El Kapitano, mam pytanie natury organizacyjnej: czy będzie możliwość zejścia na ląd w Puntone w sobotę ok. 7 rano? Pytam, bo to warunek żebym zdążył na pociąg na pobliskiej stacji Follonica i przed zmrokiem dotarł do Bormio, skąd stopem planuje dojechać do Livigno. Jeśli nie to trudno, dotrę tam po zmroku i jakoś będę sobie radził.
Oczywiście w niczym nie zmienia to mojego udziału we wszystkich kosztach

W sobotę na pewno.

Jachty zdajemy w sobotę o godz. 9:00 więc musimy odp wcześniej wypakować graty.
Sądzę, że w porcie będziemy późnym wieczorem w piątek lub w środku nocy...
Tak więc powinieneś być spokojny - zdążysz

Rezerwuję dla mnie jeden posiłek fantastyczny mięsny tradycyjny katolicki, śląski posiłek w postaci karminadli domowych kartofli oraz mizerii a do tego steka wódki

szkoda Damianie że nie ROLADY

spojrzałem na prognozy pogody i pożyczyczem od kolegi regularny, jaskrawożółty sztormiak, rozmiar 2 osobowy, lub XXXXL

do koszulki M będzie git

Damian napisał(a):Rezerwuję dla mnie jeden posiłek fantastyczny mięsny tradycyjny katolicki, śląski posiłek w postaci karminadli domowych kartofli oraz mizerii a do tego steka wódki

Zazdroszczę kolegom tego steka z wódki, u nas, niestety, zatwardzialcy wolą mięso.

rozmiar taki, że ty w L się tam zmieścisz bez problemu. nawet ze mną.

jeszcze w kwestii wyposażenia, wybaczcie pytania, ale moje doświadczenie sprowadza się do letnich mazurskich wycieczek:
1. jakie obuwie na pokładzie jest wskazane?
2. bierzemy śpiwory?
3. plecak + torba nie robią jeszcze nadbagażu?

buty to najlepiej szpilki, śpiwory wskazane bo "bezpieczne"

ta odpowiedź mnie nie dziwi, bo nie raz widziałem cie w damskim przebraniu, choć przyznaję, nigdy na łódce

No no Rafałku czy to nie nadmiar pewnego specyfiku, (który jak mniemam pojawi się jak zwykle na pokładzie)
sprawił, że polubiłeś zabawy w damskie ciuszki
Z drugiej strony 3 baby w domu to co się dziwić

Pozostali mogą zabrać buty na miękkiej podeszwie - adidasy, trampki itp...
Idealnie jeśli z jasną podeszwą bo wtedy nie brudzi się pokład
Raczej gumiory nie będą potrzebne - w końcu to nie Bałtyk...

Śpiwory w zasadzie biorą wszyscy - w męskim gronie zawsze to jakieś bezpieczeństwo , choć pewnie kocyk
i prześcieradełko będzie w zestawie jachtowym,gdybyś jednak zamarzył o komforcie

Unikamy plecaków ze stelażem bo ciężko upchnąć, reszta jest akceptowalna.

żeby nie było wątpliwości: Rafał widział mnie w takich strojach nie mniej razy niż ja jego
tacy z nas kawalarze. a żony nam w tym pomagają...

adrozd napisał(a):No no Rafałku czy to nie nadmiar pewnego specyfiku, (który jak mniemam pojawi się jak zwykle na pokładzie)
sprawił, że polubiłeś zabawy w damskie ciuszki
Z drugiej strony 3 baby w domu to co się dziwić

Pozostali mogą zabrać buty na miękkiej podeszwie - adidasy, trampki itp...
Idealnie jeśli z jasną podeszwą bo wtedy nie brudzi się pokład
Raczej gumiory nie będą potrzebne - w końcu to nie Bałtyk...

Śpiwory w zasadzie biorą wszyscy - w męskim gronie zawsze to jakieś bezpieczeństwo , choć pewnie kocyk
i prześcieradełko będzie w zestawie jachtowym,gdybyś jednak zamarzył o komforcie

Unikamy plecaków ze stelażem bo ciężko upchnąć, reszta jest akceptowalna.

Andrzeju, 4 baby:-)

O fakt ! - 4

Rozliczenie porejsowe.

Nasze nie będzie tak szczegółowe jak Ślimaczka, ale w razie pytań jest oczywiście do wglądu.
Proszę o wpłatę na moje konto.
Poniżej lista kto ile ma dopłacić lub ile zwracam za jedzonko i busy

paziu 300 (jechał innym busem)
grzechu 300+115 (jedzonko+przejazd w jedną stronę)
fred -190,00 (zwrot - płacił za paliwo)
rafał -287,00 (zwrot - płacił za paliwo i autostradę)
paweł 217,00 (płacił za autostradę)
prokuś 245,00
tomek 245,00
marcin 245,00
damian 300+245 (jedzonko + przejazd)

Do opłat za busa musiałem doliczyć dolewkę paliwa. Po objechaniu Śląska i odstawieniu ludzi było go trochę za mało w baku...
Freyek dostaje ode mnie za busy+winietki-wędlinka 920 zł

Jak obiecałem, zapytałem organizatorkę wyjazdu narciarskiego, jak sie okazało również żeglarkę, o możliwośc zorganizowania transferu autokarowego do Grecji. Powiedziała, że jej znajomi którzy to przeszli, wszyscy narzekali na długość przejazdu i zarzekali się, że następnym razem wybraliby czarter samolotem.
Hm, może to jakieś towarzystwo narzekaczy było, albo zabrakło im pomysłu na urozmaicenie kilkudziesięciu godzin przejazdu?
Wyjazd narciarski (1000 km w jedną stronę) kosztował 330 zł od osoby, osób było ponad 40, kierowcy (2 szt) czekali na miejscu korzystając z uciech taniego alkoholu, autokar merc lux, ogromne bagażniki, pochodził z Sindbada.

grzeh0 napisał(a):Wyjazd narciarski (1000 km w jedną stronę) kosztował 330 zł od osoby, osób było ponad 40, kierowcy (2 szt) czekali na miejscu korzystając z uciech taniego alkoholu, autokar merc lux, ogromne bagażniki, pochodził z Sindbada.

Hm... to nawet dla naszej trasy typu Chorwacja, Włochy, Belgia (ok 1000-1200km) brzmi nieźle...
Trzeba by zapytać jak oni ze spaniem mieli- bo może być tak, że organizator ma układ z właścicielem pensjonatu i dlatego nic nie bulą za spanie... U nas musieli by płynąć z nami